Poczucie kontaktu z sacrum, przeżycie misteryjne – to nie jest coś, co prowadzi do jakichś zbawień, by w ten sposób uwalniać od życia. To jest raczej przygoda, której się pożąda, kiedy już się w niej zasmakowało. Znów i znów, bo nic innego nie jest do niej podobne. Nic nie ma podobnego blasku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz