czwartek, 31 października 2024

"November" - estońska perełka

Jest to dobry czas, by przypomnieć estoński film "November" z 2018 roku. W filmie pojawiają się istoty nadnaturalne, między innymi kratty, czyli estoński odpowiednik naszych skrzatów. Tutaj kratty, to złapane przez czarownika duchy zmarłych, które wcielają się w różne narzędzia gospodarskie i wykonują niewdzięczne prace na rzecz swojego pana. 

A i u nas niekiedy uważano, że skrzaty, a wcześniej ubożęta, są tożsame z duchami zmarłych lub od nich pochodzą. Andrzej Szyjewski pisze w Religii Słowian: "Wiemy, że jedna z ruskich nazw (duchów - przyp. mój) domowych ded, ditko pokrywa się z określeniem dusz przodków (dziady), wiemy też, że uniwersalną formą przechodzenia ze stanu zmarłego do stanu przodka była miniaturyzacja i zwielokrotnienie, utrata związanej z imieniem tożsamości i przejście do kategorii ogólnej". 

"November" pokazuje bardzo nam bliski kulturowo świat wierzeń. Podczas świątecznych nocy, duchy wędrują między grobem a swoim domem rodzinnym. Ofiarowuje się im światło i żywność, rozmawia z nimi, a nawet próbuje oszukiwać. 

Warto ten film obejrzeć choćby ze względu na klimat, piękne graficznie zdjęcia i czarny humor.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz