Przyśniło mi się niedawno, że ma miejsce świąteczna impreza, na której goszczą nieżyjące już babcie z naszych kilku połączonych rodzin. Były tam też i inne kobiety – żyjące, młodsze i starsze - ale babcie wysuwały się na plan pierwszy. Zatańczyły ze sobą przytulańca, i niestety, po tym tańcu ich twarze, uformowane z sałatki jarzynowej, uległy znacznym zniekształceniom, a nawet rozpadowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz