![]() |
Ian Miller, Cthulhu |
Kiedy zasypiałem przyszło do mnie wyobrażenie o tym, jak znika moje ciało. Nie pozostaje nic, nawet trup. Nie pozostaje też żadna pamięć i żaden ślad. Nie ma mnie i nie było. Lecz wszystko inne - świat - wciąż jest. I jest całkiem czysty.
A potem przyśniło mi się, że trafiłem do muzeum, którym zarządzałem. Na którejś z górnych kondygnacji, w miejscu niereprezentacyjnym znajdowało się coś, o czym opowiedziałem temu, kto zwiedzał tak: tutaj jest miejsce przeznaczone dla tego, co w tym muzeum najświętsze. To, co najświętsze nie posiada żadnej swojej reprezentacji. Dlatego jego miejscem jest to zwykłe poddasze, gdzie trzymamy urządzenia: odwrócone ekrany i inne narzędzia.