piątek, 31 marca 2017

O kształcie



Nie potrafimy postrzegać tego, co jest nam niepotrzebne do egzystencji. Przeszłość i przyszłość to dla nas jedynie wyobraźnia, ponieważ jako zwierzęta nie potrzebujemy doświadczać zdarzeń jako całości. Dlatego, na podstawie ludzkiego sposobu pojmowania świata nie sposób dotrzeć do jakiejś prawdy. O czymś takim jak "kształt świata" możemy opowiadać sobie mity, które pozostają chwilowo użyteczne. Współczesne mity tworzy nauka. Od tych archaicznych różnią się one tylko paradygmatem, natomiast ich stosunek do jakiejś prawdy o istocie rzeczywistości jest ten sam – są to ludzkie fantazje, wyobrażenia.

Na podstawie tych wyobrażeń można jednak budować rozmaite działające rzeczy, teorie i urządzenia. Świadczy to o tym, że nasza fantazja u swoich podstaw jest ukierunkowana na praktykę, bo w istocie wywodzi się z czegoś bardzo praktycznego – z zachowań narzędziowych i stadnych - głównie ze wspólnych polowań, które wymagały od człowiekowatych planowania strategii i obejmowania umysłem sporej przestrzeni i czasu. Wyobraźnia ma więc działać, a nie powiadamiać o "prawdzie" i w tym sensie jest jak instynkt.

Wobec tych uwarunkowań, prawda - by tak rzec - „o istocie rzeczy” pozostaje nam niedostępna, a być może nawet nie istnieje w ten prymitywny, funkcjonalny sposób, w jaki pojmujemy istnienie.

Mówiąc prosto i przykładowo: To, że widzimy np. planetę jako kulistą, wcale nie oznacza, że ona naprawdę jest kulista. Oznacza to jedynie, że taki sposób postrzegania zjawisk "tworzących pojęcie planety” jest dla nas najkorzystniejszy z punktu widzenia ekonomii wyobraźni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz